Żyć i umrzeć w Bielsku-Białej. Z notatnika subiektywnego przechodnia

Brak komentarzy

Spacer po Bielsku-Białej przypomina spacer przez życie: raz idzie się w górę, raz w dół. To sprawia, że ciekawość wzrasta w miarę stawiania kolejnych kroków Urozmaicenie terenu jest jedynie małym przedsmakiem atrakcji, jakie oferuje ta dawna stolica województwa. Warto jednak wiedzieć, jak z nich mądrze korzystać.

Bielsko-Biała to miasto odrobinę niedoceniane, zwłaszcza przez osoby z odległych stron Polski, jak chociażby Pomorze, Warmia czy Mazury. Może pragnienia doświadczenia odmienności warunków klimatycznych i krajobrazowych, a może ciąg skojarzeń sprawiają, że na szczycie rankingów popularności w sezonie wakacyjnym czy też przy okazji planowania urlopów trudno znaleźć to urokliwe miasto położone tam, gdzie stykają się Beskid Mały i Beskid Śląski. Tymczasem Bielsko-Biała jest idealnym miejscem dla osób, którzy chcą połączyć odkrywanie naprawdę niepowtarzalnego i pięknego zakątka Polski z aktywnym wypoczynkiem na górskich szlakach.

Sam spacer po Bielsku-Białej jest okazją do podziwiania prawdziwych perełek architektury, nawiązującej do historii miasta oraz regionu. Zamek książąt Sułkowskich, Pałac Zipsera, dwory, Rynek staromiejski, kamienice i wille, kościoły i zabytkowe cmentarze, ulice i zaułki… Tutaj przeszłość łączy się z teraźniejszością i przyszłością. Przeciętny turysta nawet nie spostrzeże upływu czasu, zafascynowany pięknem wielokulturowego „małego Wiednia”, jak nazywa się czasem Bielsko-Białą. A tymczasem, jak na wiedeńskim koncercie, to dopiero uwertura do poznawania prawdziwego smaku tego regionu. Jest on niemal na wyciągnięcie ręki z biletem autobusowym. Miasto przecinają liczne szlaki turystyczne, którymi można dotrzeć na 17 szczytów górskich. Najbardziej znane z nich to m. in. Klimczok, Kozia Góra i Łysa Góra, Palenica i Szyndzielnia, na którą prowadzi kolejka linowa. Nie brakuje też rezerwatów przyrody.

Taka różnorodność sprawia, że coraz liczniejsze osoby wybierają ten właśnie region, aby zakosztować różnych wymiarów wypoczynku: od wycieczek pieszych, przez nordic walking, wycieczki górskie czy biegi – aż po kolarstwo górskie oraz paralotniarstwo.

Można by powiedzieć: jest w czym wybierać. Żyć – nie umierać! A jednak…śmierć nie pyta i w mapę oraz metrykę nie zagląda. Dlatego tak, jak wszędzie, przyjeżdżając na urlop czy wakacje do Bielska-Białej, niezależnie od pory roku, należy pamiętać o podstawowych zasadach bezpiecznej turystyki. Czyli o właściwym ubraniu, właściwym wyposażeniu i właściwym zachowaniu. Inaczej można, nawet niechcący, stać się klientem zakładu pogrzebowego. Wystarczy wspomnieć, z samego roku 2017, przykładowe dwa wypadki w okolicach Bielsko-Białej z udziałem: biegacza nieodpowiednio wyposażonego na zimę oraz rowerzysty górskiego.

Na szczęście, oba te wypadki nie skończyły się śmiercią. Jednak bywa i tak, że góry – nawet takie z pozoru niepozorne jak Beskidy – pokazują swoje mroczne oblicze. Mogą coś o tym powiedzieć ratownicy Beskidzkiej Grupy GOPR oraz właśnie pracownicy zakładów pogrzebowych z tego regionu.

Jednym z takich zakładów jest Zakład Pogrzebowy „Marcinkiewicz”, który swoim zasięgiem obejmuje nie tylko Bielsko-Białą, ale także Wilamowice i Kozy. To znana i ceniona firma z branży pogrzebowej, która w ciągu wielu lat swojego istnienia nie tylko zdobyła dużą wiedzę i doświadczenie w świadczeniu standardowych usług pogrzebowych, ale także mogłaby wiele opowiedzieć o tym, jak niebezpieczne potrafią być góry, wobec których nie wszyscy umieją zachować respekt. Pracownicy zakładu pogrzebowego w Bielsku-Białej muszą się liczyć niekiedy z dalekimi wyprawami na górskie szlaki, na których ktoś stracił życie… Wyprawy te związane są nie tylko z usługami pogrzebowymi, ale i specjalistycznym transportem Zmarłych. Coraz większym też problemem staje się zanieczyszczenie środowiska, co nie pozostaje bez wpływu na rozwój chorób z tym związanych oraz z ogólną śmiertelnością.

Jak każdy region – tak i ten ma swoje radości i smutki. Z radości warto korzystać, dopóki jest możliwe, i to niezależnie od tego, czy jest się mieszkańcem Bielska-Białej czy też przybywa się tu sporadycznie w celach krajoznawczych. Gdy zaś pojawia się smutek – także ten najbardziej dotkliwy związany z odejściem, spodziewanym lub niespodziewanym, kogoś Bliskiego – warto pamiętać, żeby nie pozostawać z nim samemu. Zakład Pogrzebowy „Marcinkiewicz” to nie tylko profesjonalizm, ale także bardzo ludzkie wsparcie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Do NOT follow this link or you will be banned from the site!