W nowych zapisach zagospodarowania atrakcyjnych terenów pod Szyndzielnią pojawiają się zapisy umożliwiające budowę w tym miejscu hoteli. Jednak jak twierdzi Jacek Zachara (prezes Stowarzyszenia Olszówka) takie zapisy o hotelach to tylko pretekst aby umożliwić w tym miejscu budowę budynków deweloperskich. To całkowicie zrujnowałoby ten zakątek – twierdzi.
Chodzi o 16 hektarów ziemi, które znajdują się po lewej stronie ulicy Armii Krajowej (droga prowadząca na Szyndzielnię). Prawa strona (wg. prezesa) została już oszpecona różnymi obiektami sportowymi i prywatnymi inwestycjami. Teraz miasto chce się zabrać za lewą stronę, które zachowała póki co swój oryginalny wygląd i klimat.
Mieszkańcy tych terenów bezwzględnie sprzeciwiają się planom inwestycyjnym w tym terenie i chcą aby powstał tam pewnego rodzaju skansen przyrody, który byłby chroniony przez zniszczeniem.
Cygański las jest wyprzedawany z roku na rok. Wyburzane są stare, oryginalne budynki, które tworzyły tutejszy, niepowtarzalny klimat.
Jak twierdzą mieszkańcy, władze Bielska-Białe ich prośby o nie zamienianie tych dziewiczych terenów na bloki mieszkalne, mają głęboko w tyle.
Przeczytaj również inne nasze artykuły:
https://www.mojebielsko.pl/wizualizacje-najskuteczniejsze-deweloperow/