35 – letni mężczyzna rozrzucał pachołki po jezdni, często wprost pod jadące samochody. Oczywiście, jak trafił. Jak nie – próbował dalej. Był wyjątkowo uparty i agresywny. “Materiał” do zabawy pijak znalazł na remontowanym odcinku drogi. Wziął je i rzucał pod koła przejeżdżających aut. Policję zawiadomił jeden z kierowców, który akurat przejeżdżał przez Bielany w gminie Kęty. Przybyli na miejsce funkcjonariusze, od razu zobaczyli dowcipnisia. Został on przebadany alkomatem. Stwierdzono u niego prawie 2 promile alkoholu we krwi. Został on natychmiast zatrzymany i przewieziony do izby wytrzeźwień. Odpowie przed sądem za swoje drogowe ekscesy. W takim upale każde wypite nawet jedno piwo, może mieć większy wpływ na organizm, niż gdyby było ono wypite w innym czasie i w innej temperaturze. Alkohol jest dla ludzi, jednak nie każdy umie sobie z nim poradzić. A raczej nie każdy umie przestać. Upał robi swoje, a potem okazuje się, że zupełnie nie wiemy co robiliśmy (po tym piwie).
Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/