Mężczyzna pracował i pewnie cieszył się zaufaniem swoich szefów, skoro ci powierzyli mu 10 tysięcy złotych. Były to pieniądze firmowe. Pracownik miał się nimi “zaopiekować”. Pewnie miał je wpłacić do banku – jednak do tego nie doszło. Okazało się, że zniknęły zarówno pieniądze, jak i sam pracownik. Za nieuczciwym pracownikiem wysłano “pogoń” – czyli, sprawa został zgłoszona na policję, a ta podjęła swoje czynności. 30 – letni bielszczanin został zatrzymany w sklepie spożywczym. Był bardzo zdziwiony, lub takiego udawał. Policjanci znaleźli przy nim o wiele więcej, niż się spodziewali. 30 – latem miał przy sobie amfetaminę, 50 tabletek extazy i marihuanę. Amfetamina była przygotowana do porcjowania. Całość “towaru” była sprytnie przygotowana do sprzedaży. To wielki błąd uciekać z firmowymi pieniędzmi i “wałęsać się” po mieście z takim narkotykowym arsenałem. Przecież należało się spodziewać że policja będzie szukać. Widać złodziej i diler w jednym, był na tyle pewny siebie, że nie bał się niczego. To błąd. Teraz odpowie za kradzież i handel narkotykami. Za kradzież grozi mu 5 lat więzienia, a za handel “uliczną śmiercią” do 12 lat więzienia. Na razie został zatrzymany na 3 miesiące.

Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Do NOT follow this link or you will be banned from the site!