Porzucanie śmieci gdzie popadnie może i byłoby jakoś wytłumaczone (np. z biedy – bo kogoś nie stać zapłacić za wywóz średnio 15 zł za miesiąc), gdyby nie to, że przecież każdy mieszkaniec gminy, miasta itp, musi płacić za swoje śmieci. Dlaczego więc wywozimy śmieci do lasu, podrzucamy do miejskich koszy na śmieci, lub tworzymy dzikie wysypiska? Przyzwyczajenie? Czy może zwykła złośliwość, lub zupełny brak rozeznania? Co to da, że ktoś wyrzuci śmieci do pobliskiego rowu, jeśli i tak opłata za śmieci zostanie mu ściągnięta? Dlaczego tacy ludzie nie korzystają z tego, za co po prostu płacą? Nie wiedzą o tym? Gminy zwykle wydają duże pieniądze na sprzątanie po “śmieciarzach” – no bo jak nazwać ludzi, którzy pomimo tego, że płacą za wywóz śmieci, to porzucają je w miejscach, gdzie takie śmieci szkodzą nie tylko środowisku, ale samym mieszkańcom! Nie ma tu znaczenia, że ktoś mieszka na wsi, czy w dużym mieście. Za śmieci płaci każdy! Np. w Węgierskiej Górce – szczególnie po weekendach, wiele śmieci pojawia się na bulwarach. Są one oczywiście monitorowane i jedną osobę już ukarano za ten ponury czyn.
Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/