Małgorzata Kubera., dyrektorka jednej ze szkół w Żywcu mówi, że w szkole obowiązują zasady dotyczące ubioru, na które zgodzili się wcześniej rodzice uczniów. Dwa lata temu zrezygnowano z mundurków obowiązujących do tej pory w szkole. Uczniowie powinni jednak przychodzić ubrani w ubiór, który nie rzuca się zbyt w oczy, nie jest wyzywający itp. Szkoła pozwala chodzić w krótkich spodenkach uczniom, aby tylko te spodenki nie były za krótkie. Pozwala chodzić w spódniczkach, aby miały one odpowiednią długość. Można ubierać się w bluzeczki, jednak ich ramiączka powinny być odrobinę grubsze, niż nitka. Chodzi o to, aby nie było potem skarg na komentarze chłopców, pod adresem kuso ubranych dziewczynek. Szkoła to nie plaża pomimo tego, że na zewnątrz jest upał i najlepiej byłoby chodzić z stroju kąpielowym. Niestety, w szkole to niemożliwe. I to chyba rozumie każdy, nawet człowiek, którzy “donosił” o tej rewelacji, iż w szkole trzeba być ubranym jak w zimie. To po prostu nie prawda.

Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Do NOT follow this link or you will be banned from the site!