Szpital to taka instytucja, która bez lekarzy działać nie może. A lekarz – to nie urzędnik, z ulicy się go nie ściągnie. Szczególnie dotyczy to lekarzy specjalistów, których w naszym pięknym kraju, ostatnio brakuje. Doszło do tego, że zamykane są Izby Przyjęć, oraz całe szpitale. To bardzo niebezpieczne zjawisko. Jeśli w jakimś mieście zostanie zamknięty szpital, jego pacjenci przenoszeni są do innych szpitali. W ten sposób powstaje nieprzewidziany tłok w szpitalach, które i tak pracują tzw. “ostatnim tchem” właśnie z powodu braku lekarzy. Wprawdzie co roku są takie “przepychanki” w postaci nie podpisywanych kontraktów itp., jednak w tym roku znacznie gorzej to wygląda. Lekarz – to też człowiek i ma ludzkie słabości. Nie będzie pracował przez kilka dyżurów, ponieważ może narazić zdrowie i życie pacjentów (z powodu swojego zmęczenia). A co ma zrobić, jak nie ma go kto zastąpić? Lekarz ma pracować w określonym czasie. To dyrekcja szpitala powinna zapewnić mu odpowiednią zmianę. Jeśli nie potrafi tego zrobić w danym czasie, to właśnie takie rzeczy się dzieją. A cierpią pacjenci. Dobrze by było, aby właściwi włodarze wzięli sobie to do serca.
Zdjęcie: www.radiobielsko.pl