Zbyt brawurowa jazda oraz brak odpowiedniego szkolenia pod kątem prowadzenia pojazdów (czytaj: nie miał prawa jazdy), doprowadziły Bułgarskiego kierowcę (zasadniczo narodowość nie ma znaczenia) do wypadku na trasie S1 w kierunku Cieszyna. Jadący samochód marki Peugeot zachowywał się jak baletnica na lodzie, kreśląc na jezdni niebezpieczne piruety, które ostatecznie doprowadziły go do spotkania “twarzą w twarz” z metalową barierką.
Nocne harce kierowcy zakończyły się mandatem w wysokości 1000 zł oraz ponad godzinną akcją Straży Pożarnej które polegała na sprzątaniu resztek Peugeota z drogi. Kierowcy, fizycznie nic się nie stało. Nie doznał żadnych obrażeń.