Sprawa dotyczy ulicy Kukułek i Łęgowej. Obie ulice są położone w Bielsku-Białej. Wielka radość powstała wśród mieszkańców, kiedy dowiedzieli się, że powstanie nowa droga obok ich domów. Zazwyczaj w takich sytuacjach chwali się głośno władzę, określa się ją w samych superlatywach itp. itd. Niestety, nie zawsze jest tak pięknie. Droga rzeczywiście powstałą, jednak “wystaje” prawie pół metra ponad poziom posesji. Nie jest to ani wygodne, ani bezpieczne. Gdyby ktoś się np. zapomniał i wracał do domu w stanie wyjątkowo rozrywkowym i do tego późno w noc, mógłby sobie zrobić krzywdę. Także mieszkańcy niepełnosprawni, czy mamy z małymi dziećmi. Teraz muszą dźwigać wózki w górę, jeśli chcą w ogóle wyjść z domu. Poza tym problemem może być spływająca z ulicy woda, np, w czasie ulewnego deszczu. Dlaczego taki stan rzeczy miał miejsce? Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej odpowiada, że nie jest to żadna pomyłka, ani niechlujstwo wykonawcy. Sama droga wcale się nie zmieniła – a przynajmniej jej poziom. Wcześniej był tam chodnik, teraz go nie ma. Robert Kaczmarek, główny inżynier MZD wyjaśnia, że roboty na tej drodze mają się zakończyć do końca września i wtedy wszystko będzie tak, jak trzeba.
Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/