W styczniu br. w Bielsku-Białej pojawiły się nowe czujniki smogu, dzięki którym mieszkańcy mają ułatwiony dostęp do informacji o aktualnej jakości powietrza. Od początku lutego prezentowane przez nie wyniki są niepokojące i skłaniają wielu bielszczan do podjęcia działań ukierunkowanych na ochronę przed szkodliwymi zanieczyszczeniami. Jednym z najlepszych sposobów na uniknięcie chorób związanych z wdychaniem smogu są oczyszczacze powietrza. Ale czy takie urządzenia sprawdzą się w dużych mieszkaniach?
Jak ocenić wydajność oczyszczania?
Informację o tym, dla jakich powierzchni przeznaczony jest dany oczyszczacz powietrza, zazwyczaj można odnaleźć w karcie produktu. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że poszczególne firmy obliczają tę wartość na różne sposoby, tak więc porównanie maksymalnej powierzchni oczyszczania nie jest dobrym sposobem na wybór najlepszego urządzenia. Wskaźnikiem, na podstawie którego można ocenić rzeczywistą wydajność oczyszczacza jest CADR, który informuje o ilości powietrza, jaką urządzenie jest w stanie oczyścić w ciągu jednej godziny. Aby zagwarantować wysoką skuteczność filtracji, wartość CADR powinna wynosić 80 m³/h na 10 m² powierzchni. Oznacza to, że w przypadku pomieszczenia o wielkości 60 m² potrzebny jest oczyszczacz, którego CADR wynosi przynajmniej 480 m³/h. Niektóre oczyszczacze powietrza na ranking-oczyszczaczy.pl mają taki, a nawet wyższy przepływ powietrza, dlatego wydają się dobrą propozycją dla właścicieli większych mieszkań. Jednak w tym miejscu pojawia się kolejne pytanie, dotyczące możliwości wykorzystania jednego urządzenia do oczyszczania kilku oddzielnych pomieszczeń, których łączna wielkość nie przekracza maksymalnej powierzchni filtracji wybranego sprzętu.
Czy jeden oczyszczacz wystarczy?
Aby urządzenie o wysokim CADR było w stanie oczyścić wszystkie pomieszczenia, musi występować pomiędzy nimi otwarty obieg powietrza. Sprzęt ustawiony w salonie nie będzie w pełni skutecznie oczyszczać znajdujących się za zamkniętymi drzwiami sypialni, kuchni czy łazienki. Niestety, nawet po otwarciu wszystkich drzwi nie można być pewnym tego, że powietrze będzie swobodnie przepływało między pomieszczeniami, tak więc istnieje ryzyko, że możliwości urządzenia nie zostaną całkowicie wykorzystane. To dlatego zaleca się rezygnację z jednego oczyszczacza przeznaczonego do dużych powierzchni na rzecz kilku tańszych modeli o mniejszej wydajności. Zaopatrzenie każdego pomieszczenia w oddzielne urządzenie wiąże się ze sporymi kosztami, dlatego optymalnym rozwiązaniem będzie zakup osobnego oczyszczacza do każdej sypialni i przenoszenie ich na dzień do salonu albo kuchni. Zastąpienie jednego urządzenia kilkoma oczyszczaczami o mniejszej wydajności ma także inne zalety. Warto tu wspomnieć chociażby o tym, że sprzęt przeznaczony do dużych powierzchni zazwyczaj jest dość głośny, zwłaszcza po uruchomieniu najwyższego trybu filtracji. Oczyszczacze o niższym przepływie powietrza generują mniejszy hałas, tak więc nie zakłócają snu oraz nie utrudniają skupienia się na pracy czy nauce.
Podsumowanie
W sprzedaży dostępne są oczyszczacze powietrza przeznaczone dla dużych powierzchni, ale ze względu na bariery ograniczające przepływ powietrza, mieszkanie lepiej wyposażyć w kilka urządzeń rekomendowanych do mniejszych powierzchni. Jest to rozwiązanie gwarantujące wyższą skuteczność filtracji, a jednocześnie korzystnie wpływające na komfort domowników.
Ja kupiłem oczyszczacz powietrza Sharpa KC-D50EUW. Drogi ale robi robotę.
Żaden oczyszczacz nie pomoże, jak w domu będzie istniał tzw. chaos meblowy. Żeby ułatwić sobie życie, człowiek często przerzuca te sprzęty z kąta w kąt. A nie lepiej od razu poustawiać je odpowiednio? Można skorzystać z usług profesjonalisty np. architekt wnętrz Rzeszów. Wcale nie są to jakieś koszty tym bardziej, ze z takich usług korzysta się “raz na życie” 🙂 – czyli w miarę rzadko. Chyba, że komuś spodobają się takie usługi, to można korzystać do woli. Zawsze lepiej mieszkać ładnie, niż nieładnie, prawda?