Wiele mówi się o tym, żeby nie używać alkoholu, jeśli mamy zamiar siąść za kierownicę. Jednak – szczególnie pijani – wielu kierowców ma w sobie taką tzw. “ułańską fantazję”. Wygłaszają oni wszem i wobec: “Że co? Oni sobie nie poradzą? Ależ poradzą i to spokojnie”. Nic bardziej mylnego. Alkohol i samochód to bardzo złe połączenie. Maszyną kieruje człowiek. Jeśli jest trzeźwy, może nad nim zapanować. Jeśli nie, najczęściej dochodzi do kolizji, ale może też dojść do tragedii. Nie trzeba dużo, aby zginął niewinny człowiek. Polskie prawo przewiduje kary za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Zazwyczaj są to 2 lata więzienia. No chyba, że ktoś zginie. Wtedy kara może być znacznie większa. Wczoraj wieczorem w Przyborowie, taki kierowca z “ułańską fantazją” doprowadził do zderzenia z wozem strażackim. Najgorsze jest to, że strażacy jechali właśnie do akcji gaśniczej. W strażaków uderzył fiat seicento, a jego kierowca miał aż 3 promile alkoholu! To skrajna nieodpowiedzialność tym bardziej, że przecież strażacy jechali ratować ludzkie życie i nie mieli minuty do stracenia. Pijak ma 28 lat.

Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Do NOT follow this link or you will be banned from the site!