To wyjątkowo nieodpowiedzialne. Można przecież skrzywdzić zarówno siebie samego, jak i innych użytkowników dróg. Ale przecież pijany kierowca nie przejmuje się tym. Wręcz przeciwnie. Po alkoholu ma wręcz ułańską fantazję i odwagę całej chorągwi husarskiej. No, bo co mu zrobią? Dostanie 300 złotych mandatu i pouczenie? I to za to, że jest przez tę chwilę potencjalnym mordercą i to mordercą z premedytacją. Gdyby ktoś zginął, taki delikwent może dostać raptem 12 lat więzienia. I to w najgorszym wypadku, które zdarzają się bardzo rzadko. A przecież za “zwyczajne” morderstwo z premedytacją można dostać nawet dożywocie. Dlaczego zatem kierowcy pod wpływem środków odurzających (alkohol, coraz częściej narkotyki, dopalacze i inne świństwo) są traktowani jak przysłowiowe święte krowy? Przecież wsiadając za kierownicę po pijaku dobrze wiedzą, co może się wydarzyć. Przez ostatnie kilka dni tylko na terenie powiatu oświęcimskiego, policjanci zatrzymali kilku pijanych kierowców, którzy są przecież jak pocisk w rykoszecie. Nigdy nie wiadomo w co trafią – czy będzie to ciężarówka, a może samochód osobowy z dziećmi? Jeden z nich miał prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i do tego zakaz prowadzenia pojazdów. Inny miał aż 2,5 promila. To przykre, że wciąż władze nie wiedzą co robić z takimi pijakami. A może jest inaczej?

Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Do NOT follow this link or you will be banned from the site!