Wciąż wiele mówi się o jeździe w trzeźwości. Nie ma zgody społeczeństwa na jazdę po pijanemu. Alkohol zaburza wiele czynności umysłu. Pijany człowiek ma o wiele dłuższą reakcję na ewentualne zdarzenia na ulicy. Do wielu ludzi to wciąż nie dociera. Nawet zaostrzenie prawa w postaci zabierania praw jazdy na niewiele się zdało. Może, gdyby były konfiskowane samochody pijaków, coś by do nich dotarło. W Bielsku Białej na ul. Andersa, zaraz po północy doszło do takiego zdarzenia. Rozpędzony seat uderzyło z impetem w barierki. Jego kierowca – 31 – letni mężczyzna – miał we krwi aż 2,5 promila alkoholu. Oczywiście, został zabrany na badania do szpitala, a lekarze stwierdzili, że nic poważnego mu się nie stało. Podinsp. Elwira Jurasz z komendy policji w Bielsku powiedziała, że 31 – latek straci prawo jazdy. Czy jednak coś go to nauczy? Dobrze, że nie było w pobliżu osób postronnych. W końcu była to godzina nocna. Przy takim uderzeniu mogłoby dojść do ofiar. Tylko czy pijanych za kierownicą, w ogóle to coś obchodzi?
Zdjęcie: www.radiobielsko.pl