Podpalenie, czy nieszczęśliwy wypadek?

Brak komentarzy

Przy ulicy Boryczki w Bielsku – Białej, ostatniej nocy doszło do dwóch pożarów w tym samym bloku. Najpierw straż pożarna została wezwana do pożaru o 20.30, przy ul. Boryczki 11. Na miejscu okazało się, że pali się w piwnicznym boksie. Strażacy szybko ugasili ogień. Należało również przewietrzyć pomieszczenia piwniczne, ponieważ były dość mocno zadymione. Niestety, jeszcze tego samego wieczoru, ale zaraz przed północą, strażacy dostali nowe zgłoszenie pożaru w bloku. Okazało się, że jest to ten sam blok, w którym parę godzin wcześniej gasili ogień w piwnicy. Po przyjechaniu na miejsce, paliło się też w piwnicy, ale w innym boksie. Ogień szybko ugaszono, a pomieszczenia przewietrzono. Nic się nikomu nie stało i nie trzeba było ewakuować mieszkańców. Strażacy jednak postanowili całe zajścia zgłosić na policję, ponieważ zachodzi podejrzenie podpalenia. To bardzo niebezpieczne tym bardziej, że do pożarów dochodziło jednak w nocy, gdzie większość mieszkańców śpi. Całe zajścia mogły skończyć o wiele bardziej tragicznie. Ogień jest nieprzewidywalny. Nigdy nie wiadomo jaką pożywkę “znajdzie”.

Zdjęcie: http://www.radiobielsko.pl/

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Do NOT follow this link or you will be banned from the site!