Maleńkie dzieci się nie skarżą. Maleńkie dzieci nie umieją się żalić. Cierpią w ciszy, ponieważ nie wiedzą, dlaczego ktoś je rani. Mogą sobie popłakać, ale i tak nikt nich nie słucha. To wyjątkowe barbarzyństwo, znęcać się nad takimi dziećmi, które nie potrafią się poskarżyć. Jedna z matek oddających swoje dziecko do miejskiego żłobka w Bielsku-Białej usłyszała od opiekunki, iż jej dziecko – ale również i inne – mogły być narażone na znęcanie się tzw. “grupowej”. kobieta miała krzyczeć na dzieci, bić je po rękach i straszyć. Prawdopodobnie, ten proceder trwał kilka miesięcy. Rodzice są przerażenie i nie ma się co dziwić. Oczywiście, zauważyli dziwne zachowania swoich pociech, jednak nie kojarzyli tego z żłobkiem. A to błąd. Małe dziecko nigdy – samo z siebie – nie zmieni zachowania. Jeśli tak się dzieje należy przypuszczać, iż w życiu dziecka zdarzyło się coś, co jego zachowanie zmieniło. Rodzice zgłosili sprawę na policję. Tzw. “grupowa” nie chce rozmawiać i nie mówi nic, co mogłoby uchylić rąbka tajemnicy. Być może jest zaszokowana wyjściem sprawy na światło dzienne. Być może jest niewinna. Policja będzie weryfikować doniesienia. Miejmy nadzieję, iż sprawa się wyjaśni, a winni – jeśli oczywiście są – zostaną przykładnie ukarani.
Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/