Przykładem na to, że Straż Miejska w Bielsku-Białej nie zajmuje się tylko nakładaniem blokad na koła samochodów jest akcja, która miała miejsce 7 września 2014 roku na parkingu przy karczmie “Pod Strusiem”, gdzie uzbrojeni i niezłomni funkcjonariusze Straży Miejskiej uwolnili po przez otwarcie drzwi (sic!) psa z nagrzanego samochodu. Sprawcą tego wykroczenia, za które grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności (tak zwana ciupa), był pan w wieku 53 lat, który relaksował się w pobliskiej karczmie.