W Cieszynie powstał Dzienny Ośrodek Opieki “Tabor” dla osób starszych, samotnych i takich, którzy chcieliby tylko pogadać z innym, żywym człowiekiem. Dość często bywa tak, że kiedy dzieci dorosną, opuszczają dom rodzinny i… po prostu zamykają za sobą drzwi – często na stałe, pozostawiając za nimi swoich rodziców. Odwiedziny? Pewnie tak, ale tylko dwa razy w roku – na święta. Z czasem i takie odwiedziny są coraz rzadsze, a starsi ludzie stoją przy oknie i wyczekują. Coraz bardziej smutni, coraz bardziej samotni. Jeśli mają siłę, odwiedzają swoje dzieci. Jeśli nie, pozostaje im stanie przy oknie. Prezes fundacji św. Elżbiety Węgierskiej, siostra Karolina Podruczny mówi, że być może nie dla każdego wystarczy miejsca, ale fundacja zrobi wszystko, aby pomóc tym, którzy zostali pozostawieni sami sobie, zapomniano o nich, lub zwyczajnie są niepełnosprawni i zawsze byli samotni. Zainteresowanie Dziennym Ośrodkiem Opieki jest ogromne. Fundacja chce pomagać osobom nieaktywnym zawodowo (nie pracującym), niesamodzielnym oraz po prostu samotnym. Pozyskała 900 tysięcy zł z Europejskiego Funduszu i chce te pieniądze przeznaczyć na opiekę, posiłki, transport, rehabilitację dla osób potrzebujących.
Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/