Dr Jarosław Rutkiewicz, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny z Bielska-Białej przestrzega przed piciem wody z różnych źródełek – choćby wydawały się jak najbardziej czyste, a woda miała źródlaną “barwę”. To bardzo niebezpieczne, ponieważ nigdy nie wiadomo, czy w danej wodzie nie żyją przypadkowo (lub nie!) niebezpieczne organizmy, mogące przyprawić człowieka nie tylko o ból brzucha. Wspomina się tutaj szczególnie źródełko w bielskiej Straconce, przy drodze na Przegibek, lub źródełko w Szczyrku przy sanktuarium. Turyści często napełniają butelki tamtejszą wodą zupełnie nie zwracając uwagi na to, że woda może nie nadawać się do picia. Skąd takie ostrzeżenia? Źródła wody przeznaczone dla ludzi powinny być badane przez sanepid. W w/w przypadku tak się nie dzieje, ponieważ… nie opłaca się. Nie ma sensu badać takich źródełek, gdyż są one w każdej chwili narażone na zakażenie czymkolwiek. To nie są źródła zamknięte, tylko otwarte, a ich zanieczyszczenie może powstać w każdej chwili. Nie korzystajmy z takich źródeł wody. Możemy ulec poważnemu zatruciu, a to raczej nie jest “wygodne” podczas spaceru po górach.
Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/