Trudno jest znaleźć kierowcę, który uwielbia zimę szczególnie wtedy, gdy jego samochód musi stać na parkingu “pod chmurką”. Zazwyczaj wtedy trzeba wyjść wcześniej, aby odśnieżyć swoje auto i to nie tylko jego szyby, ale także lampy, czy nawet dach. Jeśli na dodatek w nocy był mróz, a my przyjechaliśmy do domu późno wieczór, nasz samochód może “zamarznąć wraz z szybami”. Oczywiście, takie rzeczy dzieją się co roku, jednak niektórzy kierowcy wciąż narzekają, jaka akurat ta zima jest zła. Niestety, nie ma garażu – auto trzeba “skrobać”, a nie tylko omieść zmiotką zalegający, świeży śnieg. Zasady bezpieczeństwa mówią, że brak widoczności jest głównym powodem wypadków. Cóż – jeśli się nie widzi gdzie się jedzie, to i można komuś krzywdę zrobić. Dotyczy to nie tylko szyb, ale także lamp, lusterek, tylnej szyby, która jest często traktowana po macoszemu. No, bo po co kierowcy tylna szyba? Przecież jedzie na razie do przodu, a jak auto się rozgrzeje, to i śnieg z tylnej szyby sam się zsunie. Szkoda czasu na skrobanie… To duży błąd. Pomijając mandat w wysokości nawet 500 zł, kierowca naraża nie tylko siebie, ale i innych użytkowników dróg. Przy okazji warto dodać, iż nie wolno odśnieżać auta przy włączonym silniku! Za to też jest mandat.

Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Do NOT follow this link or you will be banned from the site!