Dlaczego zima – to czas wyrzeczeń? Zarówno na ulicach, jak i gdziekolwiek indziej następują warunki, którym nie każdy podoła. Tzw. “czarny lód” – czyli gołoledź – nie mająca nic wspólnego z bezpieczną jazdą. Czy też przymrozki, śnieg, i postępująca nagle odwilż nie należą do przyjemnych. Wielu kierowców w ogóle nie rusza swojego samochodu w zimie. Wolą pojechać tramwajem, czy autobusem, niż kłopotać się odpalaniem samochodu, tankowaniem, czy też – często ekstremalną jazdą po polskich drogach. Nie jest łatwo odpowiednio zachować się na drodze, jeśli inni kierowcy szarżują, śpieszą się, wymuszają pierwszeństwo – choć dobrze wiedzą, że nic nie przyspieszą. Nawet – jeśli wyprzedzą inne samochody na jednych światłach – to kolejne światła skutecznie ich zatrzymają. Na prawdę. W mieście nie opłaca się śpieszyć i wyprzedzać tam, gdzie się nie powinno. Nic nie przyspieszymy. A możemy doprowadzić do niebezpiecznego zdarzenia drogowego.
Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/