W niedzielę wieczór w miejscowości Łęki doszło do tragicznego wypadku. Przechodząca przez przejście dla pieszych 17 – letnia kobieta, został uderzona przez samochód. Niestety, zginęła na miejscu. Kierowca nie zatrzymał się i po prostu uciekł z miejsca zdarzenia. Także do bardzo niebezpiecznej sytuacji w rejonie przejścia dla pieszych doszło w poniedziałek, po godzinie szesnastej. W miejscowości Brzeszcze, kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków i tylko dzięki refleksowi pieszego, nie doszło do najgorszego. Jak relacjonuje pieszy, kierowca wcale nie hamował. Nie miał zamiaru się zatrzymać. Nie wiadomo, skąd się biorą “tacy” kierowcy. Należałoby raczej nazwać ich potencjalnymi zabójcami. Jeśli ktoś pędzi przez przejście dla pieszych i nawet nie dotyka hamulca auta, rezultat może być tylko jeden. W Brzeszczach pieszy zdołał uciec przed pędzącym autem. Ale gdyby to było dziecko, czy osoba starsza, można spodziewać się najgorszego. I nie można to tłumaczyć słabą kulturą kierowców, a jedynie ich niefrasobliwością, lub nawet złośliwością, ponieważ często się zdarza, że pieszy wchodzi na przejście, a kierowca dodaje gazu, jakby chciał go pospieszyć, czy przestraszyć. Takie zachowanie może się skończyć bardzo źle.
Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/