Aby dobrze chodzić – trzeba chodzić chodnikiem. Nie ma w tym nic dziwnego. Chodzenie po błocie powinno się już skończyć dawno temu (w zeszłym pokoleniu, a może i dawniej) – tym bardziej dziwi desperacja mieszkańców, którzy podobno “marzą” o nowym chodniku. Niby można poboczem się przesuwać w pośpiechu, czy też ukradkiem – aby jakieś auto nas nie uderzyło. Ale jeśli nawet tego pobocza nie ma? To znaczy niby jest, jednak zupełnie nie nadaje się na piesze wędrówki. W związku z tym, mieszkańcy napisali petycję do starostwa powiatowego z prośbą o wybudowanie chodnika. Jeśli nie dla nich – to chociaż dla dzieci, który co dzień narażają swoje życie, próbując “pomykać” miernym poboczem wprost do szkoły w Cisownicy. Niestety – ulica Cisna jest w stanie “rozkładu”, więc i urzędnicy wkrótce rozłożyli ręce (lub je umyli?) i powiedzieli, że na pewno coś w tej sprawie zrobią… Ale nikt nie powiedział kiedy? Szkoda, bo jeśli ktoś zginie, wina będzie przerzucana w “głowy, na głowę”.

Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Do NOT follow this link or you will be banned from the site!