Droga ekspresowa w Bielsku-Białej posiada już dość pokaźną, niechlubną statystykę. Ta statystyka dotyczy zarówno pojazdów dwuśladowych, jak i jednośladowych – szczególnie motocyklistów. Chodzi o bardzo niebezpieczny zakręt w okolicy węzła Rosta. Niby wygląda on całkiem przyzwoicie, jednak jeśli wjedzie się w niego zbyt szybko, może wyrzucić. Tym razem pecha miał motocyklista. 28 – letni mieszkaniec powiatu bielskiego wyleciał z tego zakrętu szybciej, niż w niego wjechał. Winą zapewne była nadmierna prędkość. Aby pokonać tak niebezpieczny łuk drogi, należy zachować odpowiednią ostrożność. Motocyklista przeżył, jednak trafił do szpitala. Trzy dni temu, inny motocyklista uderzył w barierki w tym miejscu. Szpital wojewódzki w Bielski-Białej przyjął ich obu z ciężkimi obrażeniami. Często się zdarza, że motocykliści chcą pokonać barierę “dźwięku”, jednak nie należy generalizować. Nie wszyscy są potencjalnymi samobójcami. Najgorsze jest to, że ci mniej rozsądni narażają innych użytkowników dróg swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem. Miejmy nadzieję, że limit wypadków w tym miejscu już się wyczerpał.
Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/