W poniedziałek po południu mieszkańcy ulicy Rychlińskiego w Bielsku-Białej zawiadomili policję kiedy na dach 3-piętrowego bloku dostało się 6-letnie dziecko. Jak się okazało, w mieszkaniu przebywała kompletnie pijana matka dziewczynki.
Odpowiednie służby – policja oraz straż pożarna z wozem wyposażonym w wysięgnik – przybyły na miejsce niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia. Jak informuje rzecznik bielskiej policji asp. szt. Roman Szybiak, dziecka nie było już na dachu budynku.
Na miejscu zdarzenia służby ustaliły, z którego mieszkania na dach wydostało się dziecko. Drzwi do mieszkania policjantom otwarła pijana 36-latka. Badanie alkomatem wskazało ponad 2 promile alkoholu.
Jak udało się ustalić, 6-letnia dziewczynka wybiegła na dach za swoim psem, który uciekł w tamtym kierunku przez taras. Dziecko samo wróciło do mieszkania. Zostało oczywiście przekazane pod opiekę członkom rodziny.