Odpowiedź jest prosta: Ponieważ nie ma miejsca gdzie indziej. Można byłoby się nad tym zastanowić, jednak jeśli przyjrzeć się naszym ulicom, włos na głowie się jeży. Kierowcy rzeczywiście parkują tam, gdzie mają miejsce. I nie ma to znaczenia dla niektórych, czy jest to chodnik, czy nawet pobliże torów tramwajowych. Wielu ludzi utrzymuje, że parkowanie na chodnikach – to już zwyczajna patologia. Piesi nie mają jak przejść. Matki z dziećmi w wózkach zjeżdżają na ulicę, ponieważ chodnik jest zajęty przez samochody. Jest wiele nieprawidłowości i jakoś nikt się tym nie przejmuje. Oczywiście – straż miejska wypisuje mandaty, ale przecież nie o karanie tu chodzi, a o jakąkolwiek reakcję kierowców, którzy stając się pieszymi – także narzekają na parkujące na chodnikach samochody. Czy jest jakieś wyjście z tego impasu? Przede wszystkim kultura jazdy i zachowania na drodze – to jest podstawa. Nie oszukujmy się, iż w naszych miastach pojawi się więcej parkingów. Jeśli nawet – to przecież wciąż przybywa też samochodów. Problem jest i trzeba go jakoś rozwiązać. Ale od czego mamy władze?
Zdjęcie: https://www.radiobielsko.pl/